Są takie dylematy, które w kraju nad Wisłą są rozstrzygane w jeden możliwy sposób. Należą do nich: sernik z rodzynkami, czy bez? Pizza z ananasem czy bez? Mleko do płatków, czy płatki do mleka?
Zapewne każdy znajdzie jeszcze kilka. Między innymi PlayStation czy Xbox? W naszym kraju zdecydowanie wygrywa to pierwsze, choć fanów Microsoftu nie brakuje.
A co z pozostałymi konsolami? Wielkie firmy, jak Nintendo, długo zaniedbywały Polski rynek. Konsole przenośne nigdy nie były u nas szczególnie popularne. Dopiero ostatnie lata przyniosły nieco ocieplenia w relacjach polski gracz i małe konsole. Mimo to nadal wiele opcji dostępnych w innych krajach u nas ciągle kuleje.
Czy jest w tym wszystkim miejsce dla jakiejkolwiek nowości? Zwłaszcza takiej, która zdoła chociaż trochę namieszać na rynku zdominowanym przez gigantów?
Steam Deck to przenośna konsola Valve. Chyba wszystkich zdziwiło, że twórcy Steam postanowili zrealizować swoje plany i w grudniu dać nam zupełnie nowy sprzęt. Oczekiwania są, delikatnie mówiąc, ogromne. Ta konsola ma być połączeniem mobilności i takich udogodnień, jak Geforce Now. Każda gra ze Steam ma odpalać się na nowym sprzęcie – oczywiście do słowa „każda” mamy dochodzić stopniowo. Mimo to chyba wszyscy zastanawiają się na ile taka deklaracja jest realna do spełnienia.
Odpalenie Red Dead Redemption 2 w poczekalni u lekarza brzmi naprawdę kusząco. Z drugiej strony zastanawiające jest czy tego typu tytuły nadają się do grania mobilnego. Są gry stawiające na imersję, wymagające skupienia. Im nie do końca przyda się mobilność. A co za tym idzie ich twórcy nie będą mieli szczególnych napięć na odpalenie gry na każdym sprzęcie. Czy taki typ konsoli jest więc w ogóle potrzebny?
Mimo wszystko warto zerknąć jakie gry zdoła nam odpalic Steam Deck na przykład tu: lowcygier.pl
Konsola przenośna Steam Deck od Valve może mieć wielkie wejście, ale niesprostanie równie ogromnym oczekiwaniom może się skończyć równie wielką klapą. Do tej pory Valve nie miał zbyt dużego szczęścia do sprzętu, czy tym razem się to zmieni?